Białostocki Ośrodek Kultury

Obraz i słowo / Pomiędzy światami. Wystawa wycinanki żydowskiej Moniki Krajewskiej

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

wernisaż:
8 grudnia 2024, godz. 14:00

wstęp wolny

Wystawa czynna do 9 lutego 2025 roku

W dniu wernisażu zostaną przeprowadzone warsztaty z wycinanki żydowskiej z Moniką Krajewską.

 

Na wystawie zostaną zaprezentowane prace z dwóch cykli: Obraz i słowo oraz Pomiędzy światami.

Obraz i słowo

Forma wycinanki łączącej motywy symboliczne, ornamenty i tekst jest od wieków zakorzeniona w tradycji żydowskiej. Szczególnie rozkwitła ona w Europie Wschodniej w XIX w., znana też była we Włoszech i Afryce Północnej. Była to twórczość religijna, związana z cyklem roku i życia; formę wycinanki miał też często mizrach – tablica wieszana na wschodniej ścianie sali modlitw lub domu, aby przypominać o kierowaniu się w myślach ku Jerozolimie, ku nieistniejącej Świątyni.

Mimo zachwytu dla dzieł anonimowych często mistrzów tej sztuki, czerpię z niej tylko niektóre wątki. Fascynują mnie ważne w judaizmie motywy światła, bramy, Drzewa Życia, symbolika menory – siedmioramiennej lampy, która płonęła w Świątyni Jerozolimskiej, postaci realnych i mitycznych zwierząt, odniesienia mesjańskie. Motywy te łączę po swojemu i wprowadzam nowe – też z tradycji żydowskiej, ale spoza kanonu dawnej wycinanki, np. ze średniowiecznych iluminowanych rękopisów, z nieistniejących już drewnianych bóżnic czy tkanin obrzędowych, jak parochety, czyli zasłony na arkę mieszczącą zwoje Tory w synagodze. Tak więc moje prace są własną interpretacją żydowskich tekstów i symboli.

W tradycyjnej sztuce żydowskiej – dekoracji synagog, haftach obrzędowych, rzeźbie nagrobnej i wycinankach – tekst splata się z obrazem. Ta subtelna gra obrazu i słowa jest i dla mnie inspiracją, a wersety z modlitw, Tory, Talmudu, błogosławieństw i pieśni są punktem wyjścia do poszukiwań artystycznych. 

Używam też często materiałów i technik nieobecnych w ludowych wycinankach żydowskich. Podczas gdy te tradycyjne były prawie zawsze malowane, ja bądź je maluję, bądź pozostawiam białe lub czarne na tle malowanym tuszem, farbami wodnymi i akrylowymi lub tworzonym techniką wielowarstwowego kolażu. Wycinam, jak dawni twórcy, przy pomocy nożyka.

W dawnych wycinankach nie istniały prawa proporcji, perspektywy i anatomii; istniał rajski ogród pełen fantastycznych zwierząt i wyrazistych symboli. Tworząc swoje prace, szukam tego, co powstaje na styku słowa i obrazu, na styku uświęconych tradycją wersetów i osobistych przeżyć.

 

Pomiędzy światami

Prezentowane tu wycinanki-kolaże powstały z inspiracji słynnym dramatem Sz. An-skiego „Dybuk. Na pograniczu dwóch światów”. Odnoszą się do losów bohaterów sztuki, a także ukazują wątki, które An-ski zaczerpnął z tradycji żydowskiej i folkloru; poznał je blisko podczas kierowanych przez siebie ekspedycji etnograficznych. W pracach łączyłam obraz z tekstem, a cytaty w jidysz wybrane z „Dybuka” – z hebrajskimi wersetami pochodzącymi z tradycji religijnej. Jest to więc mój osobisty komentarz wizualny do sztuki An-skiego, w której splatają się wątki filozoficzne i religijne z dramatem udaremnionej miłości. Dotychczas w wycinankach używałam wersetów z Tory, midraszy i liturgii; tu po raz pierwszy bodźcem był dla mnie tekst literacki.

„Dybuk” to osadzona w realiach małego miasteczka historia miłości młodego studenta jeszywy Chonena i Lei, córki zamożnego kupca, którą ojciec wydaje za innego, sprzeniewierzając się przysiędze danej niegdyś ojcu młodzieńca. W trakcie ceremonii zaślubin w Leę wstępuje duch Chonena – odtąd dziewczyna jest sobą i nim jednocześnie. Tytułowe pogranicze dwóch światów to obszar pomiędzy życiem a śmiercią, stan duszy, której los na „tym świecie” się nie domknął, i która „przylega” (od hebr. dibbuk) do żywej istoty sprawiając, że i ona znajduje się „na pograniczu” realnego świata.

Lea i Chonen wychodzą poza role wyznaczone im przez społeczność, ramy bezpieczne i zarazem pętające. Lea buntuje się przeciwko roli oblubienicy nieznanego jej, narzuconego przez ojca mężczyzny, by rozpaczliwie zjednoczyć się ze zmarłym ukochanym. Jest to zarazem bunt kobiety wobec patriarchalnego porządku.
Chonen przekracza ramy przewidziane dla studenta jeszywy, porzuca uznaną drogę studiowania literatury rabinicznej i w młodzieńczej pasji wkracza na ścieżki kabały. To buntownik religijny, ale nie przeciwko religii.
Ojciec Lei, nie dotrzymując przysięgi, nie tylko niszczy miłość dwojga młodych, narusza też Boski porządek, wedle którego byli sobie przeznaczeni.

An-skiemu nie było dane ujrzeć „Dybuka” na scenie. Premiera, która odbyła się w 1920 r. w Warszawie, w miesiąc po śmierci autora, rozpoczęła triumfalny pochód jego dramatu przez sceny świata.

 

Monika Krajewska zajmuje się sztuką żydowską. Początkowo, wraz z mężem Stanisławem, jeździła po Polsce, fotografując ocalałe zabytki żydowskie i rejestrując płaskorzeźby nagrobne techniką frotażu. Owocem tej pracy oraz studiów nad motywami symbolicznymi w sztuce żydowskiej były albumy fotograficzne: „Czas kamieni” (1982) oraz „A Tribe of Stones” (1993), a także wystawy, odczyty i warsztaty, m. in. w Polsce, USA, Izraelu. Badając mowę symboli, poznawała różne obszary sztuki żydowskiej, w tym dawną wycinankę.

Wycinanki tworzy od około 30 lat. Niektóre jej prace, zwłaszcza mizrachy (tablice na wschodnią ścianę), są bliskie tradycyjnej formie, inne – jak cykle „Tatry i Psalmy”, „Płonące” czy „Dybuk” – są własną interpretacją żydowskich tekstów i symboli. Łączy też wycinankę z kolażem, frotażem i fotografią, a w cyklu „Oto pokolenia” – z odbitkami z reliefów nagrobnych. Hebrajskie teksty kaligrafuje bądź wycina. Wiele jej prac powstało z okazji narodzin, uroczystości bar micwy i bat micwy oraz ślubów, są też eksponowane w synagogach i muzeach. Jako edukatorka prowadzi warsztaty i wykłady o tradycji żydowskiej w sztuce, m. in. na festiwalach kultury żydowskiej i w Centrum Kultury Jidysz w Warszawie.